Powszechne jest przekonanie zarówno wśród sprzedawców internetowych, jak i u kupujących w sklepach internetowych, że konsument ma jedynie 10 dni na odstąpienie od umowy od dnia otrzymania towaru. Czy tak jest w rzeczywistości? Otóż nie do końca – w skrajnym przypadku może się okazać, że konsument ma trzy miesiące na odstąpienie od umowy*. (*zgodnie z dyrektywą unijną termin ten ma zostać wydłużony w przyszłym roku aż do 12 miesięcy!) Poniżej omówimy skąd to wynika i jak temu zapobiec.
Mit o 10 dniowym terminie na odstąpienie od umowy
Zgodnie z prawem konsument dokonujący zakupu u przedsiębiorcy w sklepie internetowym lub korzystając np. z opcji „Kup teraz” w serwisie Allegro ma prawo odstąpienia od tak zawartej umowy sprzedaży. Źródłem tego prawa jest wzmocnienie ochrony konsumenta, który nie ma możliwości fizycznego obejrzenia towaru, jak w zwykłem sklepie stacjonarnym.
Zasadą jest, że prawo to obowiązuje w ciągu 10 dni od dnia otrzymania towaru przez konsumenta. Należy jednak zwrócić uwagę, że do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie samego oświadczenia przed jego upływem.
Na marginesie tylko wskazujemy, że nie jest dopuszczalne żadne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne). Tak samo nie można na konsumenta narzucać żadnych opłat manipulacyjnych. Tego typu postanowienia zostaną uznane za niedozwolone.
Skutek odstąpienia, czyli dlaczego prawo odstąpienia jest uciążliwe dla przedsiębiorców
Żaden sprzedawca internetowy nie lubi prawa odstąpienia od umowy. Wniosek taki można wyciągnąć chociażby z ilości klauzul niedozwolonych wpisanych już do rejestru klauzul niedozwolonych, a dotyczących ograniczania tego prawa.
Skorzystanie przez klienta z prawa odstąpienia od umowy oznacza, że umowa sprzedaży jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. W skrócie towar wraca do sprzedawcy, a pieniądze do klienta. Pamiętajmy jednak, że to co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Wszelkie zapisy wymagające aby towar był nieużywany, w oryginalnym opakowaniu itd. zostaną uznane za niedozwolone.
Zwrot świadczeń powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni. Co ważne i o czym nie pamięta wielu sprzedawców internetowych – jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty. Na chwilę obecne odsetki te wynoszą 13 % więc w razie odstąpienia środki wpłacone sprzedawcy można traktować jako „niezłą” lokatę kapitału. Kwestia ta ma szczególne znaczenie przy wydłużeniu terminu do 3 miesięcy, o czym mowa poniżej.
Wydłużenie terminu odstąpienia do 3 miesięcy
To o czym pisaliśmy wyżej to pewien elementarz związany z prawem odstąpienia od umowy przez konsumentów. W zasadzie każdy sprzedawca internetowy i konsument jest świadomy 10 dniowego terminu na odstąpienie od umowy. Jednakże obecnie korzystając z polskich sklepów internetowych nie trudno wydłużyć powyższy termin aż do trzech miesięcy. Wystarczy, że nie otrzymamy od sprzedawcy internetowego pisemnego potwierdzenia szeregu informacji związanych z prowadzoną przez niego sprzedażą internetową.
Sprzedawca internetowy obowiązany jest potwierdzić konsumentowi pisemnie następujące informacje:
- imieniu i nazwisku (nazwie), adresie zamieszkania (siedziby) przedsiębiorcy oraz organie, który zarejestrował działalność gospodarczą przedsiębiorcy, a także numerze, pod którym przedsiębiorca został zarejestrowany;
- istotnych właściwościach świadczenia i jego przedmiotu;
- cenie lub wynagrodzeniu obejmujących wszystkie ich składniki, a w szczególności cła i podatki;
- zasadach zapłaty ceny lub wynagrodzenia;
- kosztach oraz terminie i sposobie dostawy;
- prawie odstąpienia od umowy w terminie dziesięciu dni, ze wskazaniem wyjątków, o których mowa w art. 10 ust. 3 powyższej ustawy;
- kosztach wynikających z korzystania ze środków porozumiewania się na odległość, jeżeli są one skalkulowane inaczej niż wedle normalnej taryfy;
- terminie, w jakim oferta lub informacja o cenie albo wynagrodzeniu mają charakter wiążący;
- minimalnym okresie, na jaki ma być zawarta umowa o świadczenia ciągłe lub okresowe;
- miejscu i sposobie składania reklamacji;
- prawie wypowiedzenia umowy, o którym mowa w art. 8 ust. 3 powyższej ustawy.
Informacje, o których mowa powyżej muszą być ponadto sformułowane jednoznacznie, w sposób zrozumiały i łatwy do odczytania.
Jak uniknąć przyznania konsumentowi 3 miesięcy na odstąpienie od umowy
Jedynym sposobem na uniknięcie umożliwienia konsumentami odstąpienia od umowy w terminie trzech miesięcy jest dołączanie do przesyłek wyciągu informacji wskazanych powyżej. Jeżeli jeszcze do tej pory sprzedawca internetowy nie wysyłał takiego wyciągu to i tak warto to zrobić, gdyż jeżeli konsument po rozpoczęciu biegu terminu na odstąpienie otrzyma powyższe potwierdzenie, termin ten ulega skróceniu do dziesięciu dni od daty otrzymania potwierdzenia.
Częstym pytaniem sprzedawców internetowych jest, a co w przypadku jeżeli konsument będzie twierdził, że nie otrzymał wyciągu informacji, chociaż został on dołączony do przesyłki. W takim wypadku warto zebrać oświadczenia klientów, którzy otrzymali wyciąg przed i po tym kliencie (nie mają oni interesu aby kwestionować ten faktu). Dodatkowo warto spisać oświadczenia naszych pracowników. Można również wprowadzić odpowiedni zapis w regulaminie informujący o tym, iż taki wyciąg jest dołączany do przesyłek.
Gotowe rozwiązanie
Sprzedawca oczywiście może sam przygotować wyciąg informacji, o którym mowa powyżej. Wiemy jednak, że nie jest to takie proste zadanie, tym bardziej że tych informacji jest sporo. Zawsze staramy się sprzedawcom internetowym „ułatwić życie” dbając o ich czas, który mogą przeznaczyć na sprzedawanie i dlatego przygotowaliśmy gotowy wzór takiego wyciągu, który pozwoli zamieścić wszystkie powyższe informacje. Wystarczy w wyróżnione miejsca wpisać dane dotyczące konkretnego sprzedawcy. Wzór został również zaopatrzony w przydatne komentarze ułatwiające jego wypełnienie. Całość nie powinna sprzedawcy zając więcej niż 10 minut. W ten sposób sprzedawca może zaoszczędzić nie tylko swój czas, ale i pieniądze na finansowanie odsetek od dokonanych przedpłat. Przejdź do produktu poniżej:
Czy sprzedając przez allegro również jest obowiązek dostarczania tych informacji na piśmie? Kupowałam niejednokrotnie na allegro produkty u różnych sprzedających i NIGDY nie dostałam takiego zestawienia w formie innej niż wiadomość e-mail. Teraz nasza firma rozpoczyna sprzedaż przez allegro. Zgodnie z przepisami możemy dostarczyć Fakturę drogą elektroniczną. Jest to dla nas pomocne, bo towary wysyłamy do klienta bezpośrednio z magazynów producenta – nie mamy więc możliwości aby wraz z towarem umieścić dokument sprzedaży. Nie prowadzimy sprzedaży fiskalnej, dlatego klientom indywidualnym będziemy wystawiać faktury imienne, co według naszej księgowej zamyka kwestię kasy fiskalnej i obrotu gotówką. Potrzeba wysyłania takiego zestawienia danych w formie pisemnej wiązałaby się z dodatkowymi kosztami osobnej wysyłki listem. W przypadku gdy klient decyduje się na fakturę tradycyjną nie ma problemu, bo dołączam kartkę do faktury. Stąd pytanie, czy wysłanie skanu takiego zestawienia wszystkich danych razem z fakturą elektroniczną załatwi sprawę? Czy niedostarczenie tego dokumentu klientowi w formie pisemnej, a nie tylko mailowej wiąże się z odpowiedzialnością karną, czy też chodzi wyłącznie o wydłużenie terminu zwrotu z 10 dni do 3 miesiecy.
Ten wymóg również obowiązuje sprzedających na Allegro. Nie ma tutaj zagrożenia odpowiedzialnością karną, aczkolwiek faktycznie klientowi zostanie wydłużony termin na odstąpienie od umowy. Na szczęście wymóg pisemny zostanie zniesiony od 25 grudnia tego roku. Wystarczy powiadomienie mailowe.
Obowiązek pisemny zdjęty zostanie, natomiast nie widzę technicznych możliwości aby nowe obowiązki spełnić przez Allegro. Prawdopodobnie nie będzie to możliwe i bez potwierdzenia na piśmie terminy będą wydłużane do roku.
A jak się ma ten przepis w przypadku sprzedaży usług przez internet, np. eVoucher na: wymianę opon, mycie samochodu, usługę fryzjerską itp. czy klienci kupujący usługi też mogą odstąpić od umowy w przeciągu 10 dni od kupienia usługi przez internet?? Czy do eVouvhera też należy załączyć wyciąg informacyjny o którym piszecie Państwo w powyższym artykule?
Tutaj należy zapoznać się dokładnie z regulaminem danego serwisu. Jak sam Pan pisze w tym wypadku nie kupuje Pan usługi, a prawo do skorzystanie z niej. Nie mniej powołane przez nas przepisy dotyczą wszystkich umów zawieranych na odległość bez względu na to, czego dotyczą. Istotne jest żeby stroną umowy był konsument.
Tak mogą. Zasady te same co przy towarach. Termin na odstąpienie również.
A co z Art. 5 tej samej ustawy ??? Czyż nie zaprzecza temu co tu wypisujecie i kreujecie ?
Art. 5
Przepisów o umowach zawieranych z konsumentami poza lokalem przedsiębiorstwa nie stosuje się do umów:
1) o charakterze ciągłym lub okresowym, zawieranych na podstawie oferty sprzedaży lub przez odwołanie się do ogłoszenia, reklam, cenników i innych informacji skierowanych do ogółu albo do poszczególnych osób, jeżeli konsument mógł uprzednio zapoznać się z treścią otrzymanej oferty lub informacji pod nieobecność drugiej strony umowy, a zarazem w tej ofercie lub informacji, jak i w umowie zastrzeżono prawo konsumenta do odstąpienia od umowy w terminie dziesięciu dni od dnia jej zawarcia,
2) sprzedaży artykułów spożywczych dostarczanych okresowo przez sprzedawcę do miejsca zamieszkania konsumenta,
Według Art. 5 tej samej ustawy, niema obowiązku wysyłania informacji o odstąpieniu od umowy na piśmie cyt.:
… jeżeli konsument mógł uprzednio zapoznać się z treścią otrzymanej oferty lub informacji pod nieobecność drugiej strony umowy, a zarazem w tej ofercie lub informacji, jak i w umowie zastrzeżono prawo konsumenta do odstąpienia od umowy w terminie dziesięciu dni od dnia jej zawarcia,
Czy przypadkiem powyższy zapis nie odnosi się również do regulaminów w sklepach internetowych ???
Nie jestem prawnikiem więc proszę mnie poprawić jeżeli się mylę ale wg mnie jest to aż za nadto czytelne. Kwestia „studiowania” całej ustawy, a nie tylko wybranych artykułów.
Kreowanie nadmiernie prokonsumenckiej polityki jest nie w porządku wobec uczciwych i rzetelnych przedsiębiorców.
Zakup w sklepie internetowym, to jest umowa zawierana na odległość, a nie poza lokalem przedsiębiorstwa. Dlatego w tym wypadku art. 5 nie będzie miał zastosowania.