Prowadzisz sprzedaż Allegro? Ten wpis powinien Cię zainteresować. Tytuł niniejszego wpisu to jednocześnie jedna z najnowszych klauzul niedozwolonych wpisanych do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sprzedaż na Allegro to temat bardzo szeroki – zalecamy zadbać również o jego aspekty prawne.

W powyższym rejestrze pod numerem 4417 znajdziemy taki oto wpis:

„3. Licytując na naszych aukcjach akceptujesz warunki jakie na nich są podane. Jeśli jakieś Ci nie odpowiadają nie licytuj”

Klauzula niedozwolona została wpisana z powództwa Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Praw Konsumentów i Uczciwej Konkurencji CLARITY w Katowicach.

Postanowienie pozornie nie wydaje się „groźne” aczkolwiek zostało uznane za niedozwolone. Jak tylko otrzymamy uzasadnienie wyroku w powyższe sprawie szerzej omówimy powody uznania tego postanowienia za niedozwolone.

Aktualizacja 2013-04-18

Otrzymaliśmy już uzasadnienie do powyższego wyroku. Poniżej przytoczymy główne argumenty, którymi kierował się Sąd uznając powyższe postanowienie za klauzulę niedozwoloną. Zanim jednak do tego przejdziemy omówimy krótko sam przebieg procesu w sprawie o uznanie klauzule niedozwolonej. Sprzedaż na Allegro to nie taka prosta sprawa.

Od złożenia pozwu o uznanie klauzuli niedozwolone do wydania wyroku

Pozew w niniejszej sprawie został złożony w dniu 26 kwietnia 2012 , a powód domagał się w nim uznania za niedozwolone zakazanie wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy stosowanego przez pozwanego o następującej treści:

  • „1. Jeśli zakupiony przedmiot nie działa prawidłowo, został uszkodzony lub z innych powodów nie jesteś zadowolony z zakupu, skontaktuj się z nami drogą mailową lub telefoniczni, a wspólnie znajdziemy rozwiązanie. W przypadku uszkodzenia towaru należy zawsze sporządzić protokół szkody ! Na podstawie, którego możemy reklamować usługę w firmie kurierskiej. 
  • 2. Zwracany towar powinien być kompletny, w oryginalnym opakowaniu, bez widocznych śladów użytkowania. Do przesyłki należy również dołączyć oryginał dowodu zakupu”; 
  • „3. Licytując na naszych aukcjach akceptujesz warunki jakie na niech są podane. Jeśli jakieś Ci nie odpowiadają nie licytuj”;

Pozwany w odpowiedzi na pozew oświadczył, iż nie uznaje powództwa i wniósł o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych na podstawie art. 101 k.p.c. Brak jest informacji o jakichkolwiek innych twierdzeniach, czy wnioskach strony pozwanej.

Sąd jako bezsporne ustalił posługiwanie się przez pozwanego wzorcem umowy, zawierającym m.in. kwestionowane postanowienia. Zdaniem Sądu powództwo zasługuje na uwzględnienie i wszystkie powyższe postanowienia wyrokiem z dnia 21 stycznia 2013 r. zostały uznane za niedozwolone.

Uzasadnienie abuzywności klauzuli przedstawione przez Sąd

Na wstępie swojego uzasadnienia Sąd krótko omówił samą instytucję postępowania o uznanie postanowienia za niedozwolone oraz instytucją klauzuli niedozwolonej jako takiej.

W myśl art. 385[1] § 1 k.c., za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Powyższe przesłanki muszą zostać spełnione łącznie, natomiast brak jednej z nich skutkuje, że Sąd nie dokonuje oceny danego postanowienia pod kątem abuzywności.

Zdaniem Sądu najistotniejszą kwestią do rozstrzygnięcia było, czy zakwestionowane przez powoda postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sąd wyjaśnił także jak należy rozumieć w tym wypadku dobre obyczaje i interesy konsumentów:

Należy wskazać, że „dobre obyczaje” to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Pojęcie „interesów konsumenta” należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, mogą tu wejść w grę także inne aspekty: zdrowia konsumenta (i jego bliskich), jego czasu zbędnie traconego, dezorganizacji toku życia, przykrości, zawodu itp. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być rażące, a więc szczególnie doniosłe. Pełnię treści pojęciu „dobrych obyczajów” (w szczególności w stosunkach umownych między profesjonalistą a konsumentem) nadaje judykatura – w orzeczeniu SN z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, IC Biul. SN 2006, nr 2, s. 86 wskazano, że za „sprzeczne z dobrymi obyczajami” należy uznać wprowadzenie klauzul godzących w równowagę kontraktową, „rażące naruszenie interesów konsumenta” zaś polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym).

Mając powyższe na uwadze Sąd doszedł do następujących wniosków w odniesieniu do postanowienia o treści:  „3. Licytując na naszych aukcjach akceptujesz warunki jakie na niech są podane. Jeśli jakieś Ci nie odpowiadają nie licytuj”:

  • klauzula ta zmusza konsumenta do zaakceptowania regulaminu poprzez przystąpienie do licytacji, prowadząc do zawarcia umowy na zawartym w nim warunkach nawet bez świadomości ich istnienia.

  • normą dobrego obyczaju jest prowadzenie aukcji internetowych w taki sposób aby licytowanie było możliwe dopiero po zaakceptowaniu regulaminu a nie sytuacja odwrotna do której odnosi się przedmiotowy zapis.

To spowodowało, iż zdaniem Sądu postanowienie to jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes konsumentów, a kwestionowane postanowienie zasługuje na uznanie go za klauzulę niedozwoloną.

Nasze wnioski i podsumowanie

Z treści postanowienia, jak i uzasadnienia wyroku wynika, że kwestionowana klauzula była najprawdopodobniej umieszczona  albo na stronie O mnie w serwisie Allegro albo w samym opisie aukcji  (transakcji) w tym serwisie. W powyższym uzasadnienia brakuje nam przede wszystkim odniesienia się do regulaminu samej platformy Allegro, która określa warunki korzystania z serwisu. Warunki te obowiązany jest przestrzegać zarówno kupujący, jak i sprzedający. W tym temacie polecamy również wpis na blogu Prokonsumencki.pl – Sprzedajesz na Allegro? Sprawdź, czy potrzebujesz regulamin sprzedaży na Allegro oraz czy spełniasz obowiązki informacyjne.

Jakie to ma znaczenie dla poniższej sprawy – w skrócie:

  • Zgodnie z regulaminem sprzedaż na Allegro: użytkownik, korzystając z opcji strona „O mnie”, może zamieścić w Allegro informacje o sobie (dane kontaktowe) oraz swojej działalności (w tym w postaci linka/odnośnika do swojej strony WWW, pod warunkiem, że za jej pośrednictwem nie jest prowadzona sprzedaż (artykuł 13.1 regulaminu Allegro). Oznacza to, że strona „O mnie” pełni jedynie rolę informacyjną i to jedynie w zakresie podstawowych danych kontaktowych sprzedającego na platformie handlowej Allegro oraz jego działalności. Żaden zapis regulaminu Allegro nie przyznaje stronie „O mnie” mocy wiążącej ani nie wymusza jej utworzenia, doręczenia bądź udostępnienia drugiej stronie transakcji zawieranej na platformie handlowej, co byłoby warunkiem niezbędnym do związania drugiej strony tak ustalonym wzorcem.
  • Artykuł 5.1. regulaminu Allegro stwierdza: aby wystawić Towar w Transakcji, Sprzedający powinien stworzyć jej opis. W tym celu Sprzedający powinien wypełnić dostępny na stosownej stronie Allegro formularz sprzedaży. Tworząc opis Transakcji, Sprzedający określa ogół warunków umowy zawartej pomiędzy użytkownikami.

Oznacza to, że jeżeli postanowienie było na stronie O mnie to z uwagi na brak charakteru wzorca umowy nie  powinno w ogóle podlegać badaniu pod kątem postanowień niedozwolonych – jeżeli jest inaczej to Sąd powinien się odnieść w ramach badania istnienia wzorca umowy do charakteru tej strony z uwzględnieniem regulaminu Allegro i odpowiednio to uzasadnić. Szkoda, że strona pozwana w ogóle nie podniosła  argumentów z tym związanych (a przynajmniej nie wynikają one z uzasadnienia wyroku). Natomiast jeżeli kwestionowane postanowienie było zawarte w opisie samej aukcji (transakcji) to argumenty sądu nie wydają się być trafione, a przynajmniej nie do końca i można by z nimi polemizować:

  • odnośnie zmuszania do zaakceptowania regulaminu poprzez przystąpienie do licytacji – naszym zdaniem zapis ten odnosi się wprost do zapisu samego regulaminu Allegro – Tworząc opis Transakcji, Sprzedający określa ogół warunków umowy zawartej pomiędzy użytkownikami. Kwestionowany zapis jest konsekwencją tej regulacji – strony nie mają możliwości ustalania warunków „poza” Allegro – tutaj powinny być one podane w opisie samej aukcji. 
  • odnośnie zawarcia umowy na określonych warunkach bez świadomości ich istnienia – tutaj ponownie należałoby przywołać powyższy zapis regulaminu Allegro – skoro klient bierze udział w aukcji (transakcji) to mając na uwadze powyższy zapis regulaminu Allegro obowiązany jest się zapoznać chociażby z tym opisem. W ten sposób można by kwestionować brak świadomości istnienia warunków umowy, która ma np. 10 stron, a podpis został złożony tylko na ostatniej…
  • odnośnie kolejności akceptowania regulaminu i licytowania – po pierwsze należy wskazać, iż każdy kto chce wziąć udział w danej aukcji (transakcji) związany jest przede wszystkim regulaminem samej platformy Allegro, która wszystkie powyższe kwestie wyjaśnia i wskazuje, które treści i kiedy są wiążące. W praktyce wygląda to w ten sposób, że kupujący wchodząc na stronę danej aukcji (transakcji) wpierw zapoznaje się z jej opisem, w tym postanowieniem które zostało zakwestionowane i dopiero następnie bierze udział w licytacji – nie ma technicznej możliwości wzięcia udziału w licytacji bez zapoznania się z jej opisem.

Podsumowując do rejestru klauzul niedozwolonych została wpisana kolejna klauzula niedozwolona, a sądząc po wynikach wyszukiwania powyższego postanowienia  w wyszukiwarce Google sprawa ta powinna zainteresować czym prędzej sporo sprzedawców sprzedających za pośrednictwem tego serwisu. Przypomnijmy – samo stosowanie klauzuli niedozwolonej wpisanej już do rejestru klauzul niedozwolonych UOKiK stanowi praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów, z czy wiąże się z kolei ryzyko kary finansowej do 10 % przychodów za poprzedni rok rozliczeniowy. Inne ryzyka to chociażby pozew w podobnej jak powyższa sprawa i związane z tym koszty. Zalecamy zatem Sprzedawcom weryfikację treści zamieszczanych przez nich na platformie Allegro. Źle prowadzona Sprzedaż na Allegro może powodować róże konsekwencje.